Rozmowa poświęcona książce „Teby-Smoleńsk-Warszawa. O złudzeniu nietragiczności polityki” Dariusza Karłowicza. Ksiażka ta to zbiór esejów z filozofii polityki, w których autor sięgając do starożytnych tekstów, odkrywa uniwersalne schematy aktualne również we współczesnej polityce, mierząc się ze złudzeniem nietragiczności naszej polskiej polityki...
Emigracyjne losy Tyrmanda potoczyły się inaczej niż sam planował: zamiast kilku powieści w języku polskim, napisał szereg artykułów i książek o problemach społecznych i politycznych zarówno w USA, jak i w krajach bloku wschodniego...
Debiut – i od razu bezkonkurencyjny w swojej klasie bestseller. „Zły”, arcywarszawska powieść Tyrmanda, żyje w pamięci czytelników do dziś. A co z resztą twórczości? W jego dorobku pisarskim jest jeszcze pięć innych powieści, dwa tomy opowiadań i duży zbiór publicystyki. Świetny warsztat pisarski, jaki wypracował jako dziennikarz, pragnął przekuć w sławę literacką — chciał zostać zapamiętany jako pisarz...
Słyszymy „Tyrmand”, myślimy – „bikiniarz”. Kolorowe skarpetki (choć legenda przydała im jaskrawości) były manifestem buntu. Ale czy tylko na taki bunt było stać Tyrmanda? Jego protest trzeba widzieć szeroko, była to więcej niż kontestacja politycznej i społecznej rzeczywistości...