Zapraszam, bo będzie o czym mówić jak się już skończy odcinek. Znowu wyrwiemy kilka chwastów, zagramy na kilku cymbałach i użyjemy kilku brzydkich, ale adekwatnych do sytuacji wyrazów. I przypomnę prawdę jasną i tchnącą nadzieją na lepsze nasze wspólne jutro, że Jezus nie zmartwychwstał, więc nie musicie czuć się winni i zobowiązani mu teraz się jakoś odwdzięczać. Jeśli chcecie być dobrymi ludźmi, to bądźcie, bo to jest fajne i słuszne, a nie dlatego, że ktoś Wam kazał, ale dlatego, że boicie się jakiejś kary po śmierci.
Podoba Ci się? Chcesz wesprzeć: https://patronite.pl/Krzyzaniak
Dzięki, że jesteście.