Sądownictwo w Polsce działa dzięki mrówczej, niewidzialnej i niedocenianej pracy asystentek, sekretarzy i protokolantek. Ich pensje zostały zamrożone ponad dekadę temu, a osoby pracujące w tym sektorze nie mają prawa do strajku i obowiązują je absurdalne zasady rozliczania nadgodzin. Dlatego we wrześniu przez Warszawę przeszedł marsz pracowników i pracownic sądów i prokuratur, a pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, tuż obok „białego miasteczka”, powstało „czerwone miasteczko”. Działaczki związkowe — asystentka sędziowska Urszula Łobodzińska oraz starsza sekretarz sądowa Agata Szymańska — opowiadają o warunkach pracy w polskich sądach i postulatach trwającego protestu. Odcinek nagrany 28 września 2021 poprowadziła Joanna Kotkowska-Pyzel, przygotowała Anna Roszman, a zrealizował Robert Gańko.