Gesamtlänge aller Episoden: 10 days 15 hours 10 minutes
Paweł Pieniążek, korespondent "TP" z Charkowa: "Sytuacja jest kompletnie nieprzewidywalna. Wszelkie planowanie tutaj już dawno umarło. Jest za to poczucie, że trzeba działać na własną rękę, bo nikt inny Ukrainy nie obroni - poza samą Ukrainą".
24 lutego o czwartej rano armia rosyjska uderzyła na Ukrainę. Putin, który nie lubi ryzyka, właśnie wyszedł do gry na otwartym polu. Patrzy na kalendarz i widzi, że ma mało czasu, by zrealizować plan zawrócenia Ukrainy z drogi na Zachód. Może to też być paliwo, którym chce zasilać swoje ambicje rządzenia wiecznie – mówi Anna Łabuszewska, publicystka „Tygodnika” i znawczyni tematyki wschodniej.
Był więźniem Auschwitz, działaczem „Żegoty", uczestnikiem, a potem historykiem Powstania Warszawskiego, działaczem na rzecz pojednania polsko-niemieckiego i polsko-żydowskiego, dyplomatą, politykiem. 19 lutego przypada setna rocznica jego urodzin. W tym odcinku Podkastu Powszechnego rozmawiamy z Michałem Komarem – publicystą, dziennikarzem, scenarzystą, autorem wywiadów-rzek z Władysławem Bartoszewskim.
Średniowieczne teksty i dzieła sztuki wcale nie gloryfikowały miłości czystej – przeciwnie, seksualność była niezwykle ważnym elementem przedstawianych w nich relacji damsko-męskich. Dzieła erotyczne bardzo często nie miały też wydźwięku moralizatorskiego; popęd seksualny nie był oceniany ani jako dobry, ani zły, tylko po prostu naturalny: element życia każdej istoty, od którego nie da się odciąć...
Rządzi już 22 lata i niewiele wskazuje na to, żeby zamierzał przestać. Właśnie próbuje zakwestionować cały system bezpieczeństwa w Europie i postawił nasz region w obliczu zagrożenia wojną. „Putin się zapętlił. Jest w bardzo niebezpiecznym momencie – mówi w tym odcinku Podkastu Powszechnego znawczyni spraw rosyjskich i publicystka „TP” Anna Łabuszewska. – Zalicytował bardzo wysoko i gra, bo nie otrzymał tego, czego się spodziewał”.
O sztucznej inteligencji zaklętej w metalowej płytce, o słomkach do picia piwa sprzed pięciu tysięcy lat i o tym, co sądzą maleńkie dzieci o piciu tą samą słomką. Na naukowe podsumowanie miesiąca zaprasza Łukasz Lamża.
Dagmara Bożek, polarniczka: “Gdy żegnałam się ze stacją Arctowskiego, wyszłam nad Zatokę Admiralicji, usiadłam i przepłakałam dwie godziny, patrząc na to piękne miejsce. Czułam wdzięczność i żal. Kończąc każdą inną podróż, łatwo pomyśleć: jeszcze tu kiedyś wrócę. Wracając ze stacji polarnej wiesz, że możesz nie wrócić”.
Dorota Segda, aktorka, rektor AST: „Musimy robić coś, co by od nas zależało, zważywszy, że dzieje się tak dużo, co nie zależy od nikogo – jak powiedział Wyspiański. I to wciąż aktualne. Bardzo wyznaję zasadę, że musimy robić dużo rzeczy, które by od nas zależały. Robić, mówić, nie przemilczać, nie bać się – bo teraz nagle wszyscy boją się wszystkiego”.
Jerzy Jarniewicz, poeta i tłumacz: „Znalazłem w jakimś piśmie nekrolog: »Zmarł profesor X, wybitny specjalista od spółgłosek miękkich«. Gdy zobaczyłem, że można kończyć życie i zostać w pamięci jako wybitny specjalista od spółgłosek miękkich – coś we mnie zadrżało: może ja tak nie chcę?
Jacob Jordaens, malarz działający w XVII wieku w Antwerpii, wielokrotnie malował obrazy, które dziś najczęściej funkcjonują pod tytułami „Król pije” albo "Fasolowy król". Nie są to jednak przedstawienia monarchów i ich dworu, lecz ludowej flamandzkiej zabawy, szczególnie popularnej na święto Trzech Króli. Na czym polegała ta zabawa i w jaki sposób Jordaens ukazywał ludzi, którzy nadużyli alkoholu?